Dimetylosulfotlenek jest pochodzącym z drewna produktem ubocznym przy
wytwarzaniu przemysłowym papieru.
Biorąc pod uwagę olbrzymi potencjał terapeutyczny tej substancji opisany w setkach tysięcy
artykułów naukowych na całym świecie, substancja ta nie zajmuje należnego jej miejsca
w dzisiejszej medycynie konwencjonalnej. Przyczyny takiego stanu rzeczy opisane są w innym
miejscu naszego portalu.
DMSO jest uznawany przez zwolenników jego stosowania jako coś więcej niż substancja lecznicza.
Szanowanie i korzystanie z jego właściwości stanowi wyraz zupełnie innego i nowego podejścia
terapeutycznego, którego w tej chwili jeszcze nie ma na dużą skalę w medycynie konwencjonalnej.
Dimetylosulfotlenek jest substancją o silnych właściwościach antyoksydacyjnych i przeciwzapalnych, której
korzystny wpływ na organizm ludzki jest związany z [2,12]:
- zmniejszaniem obrzęku i procesów zapalnych związanych z uszkodzeniem urazowym lub chorobowym
tkanek,
- poprawą zaopatrzenia w krew w miejscu zastosowania,
- obserwowanym działaniem bespośrednio stymulującym gojenie się ran,
- działaniem przeciwbólowym wynikającym z blokowania włókien czuciowych nerwów przewodzących ból.
DMSO jest najczęściej stosowany w postaci płynnego roztworu wodnego 70-90% - zewnętrznie (na skórę).
Jest dostępny również w innych płynnych roztworach (nawet 99,9%) lub w żelach o różnych stężeniach.
Najlepsze właściwości w przenikaniu błon biologicznych w głąb tkanek podczas stosowania na skórę
ma dimetylosulfotlenek w stężeniu około 70%. Substancja 99.9% nie powinna być stosowana, ponieważ może spowodować oparzenia. Gdy rozpuszcza się 99.9% DMSO, wydziela się ciepło (jest to reakcja egzotermiczna).
DMSO stosowany jest również doustnie i dożylnie.
Wiele dostępnych w sprzedaży preparatów jest niestety zanieczyszczone niebezpiecznymi dla zdrowia kwasami
oraz acetonem i pochodzi bezpośrednio z przemysłowej produkcji papieru.
Dimetylosulfotlenek mający kontakt z organizmem ludzkim lub zwierzęcym (DMSO jest stosowany
na dużą skalę przez weterynarzy) musi mieć medyczny/farmaceutyczny stopień czystości. W Stanach Zjednoczonych
źródłem takich preparatów jest laboratorium doktora Stanleya Jacoba (Jacob Laboratories z Portland, OR).
Do końca nie wiadomo skąd biorą się wyjątkowe właściwości terapeutyczne dimetylosulfotlenku, które
widoczne są przy jego wyłącznym stosowaniu lub razem z innymi substancjami - co często potęguje korzystny
wpływ tych innych środków na organizm.
DMSO jest doskonałym rozpuszczalnikiem, wielokrotnie lepszym niż wszechobecna w przyrodzie woda.
Zaobserwowano też wpływ dimetylosulfotlenku na formę w jakiej woda może występować w przyrodzie.
Substancja ta powoduje to, że woda przyjmuje bardziej stabilną formę jako związek chemiczny i ma bardziej
stabilne właściwości fizyczne. Dimetylosulfotlenek jest stosowany przy przechowywaniu narządów do transplantacji,
ponieważ (podobnie jak alkohol) obniża temperaturę, przy której zamarza woda. Nie powoduje przy tym uszkodzenia
tkanek.
Bardzo ważną właściwością DMSO jest łatwe przenikanie przez błony biologiczne w głąb tkanek bez powodowania ich uszkodzenia.
Może być przy tym "nośnikiem" dla innych substancji przy wspólnym zastosowaniu. Dimetylosulfotlenek jest
wykrywalny nawet wewnątrz struktur tkanki kostnej kilka minut po jego nałożeniu na skórę.
Ta cecha jest prawdopodobnie najważniejsza dla przyszłości dimetylosulfotlenku w medycynie.
Wstępne wyniki badań wskazują na przykład na przeciwnowotworowe działanie DMSO i na możliwość zwiększenia
przenikania substancji przeciwnowotworowych w różne zakamarki organizmu, gdzie mogą się "ukrywać"
komórki rakowe.
Dzisiejsza chemioterapia nowotworów zaczyna rozpoznawać ich zróżnicowanie genetyczne a nie tylko
źródło pochodzenia raka. Stosowane jest więc przykładowo nie tylko leczenie raka piersi o odpowiedniej
budowie histologicznej ale przede wszystkim stosuje się zestawy chemioterapeutyków wycelowane w konkretny
problem będący przyczyną raka na poziomie genetycznym.
Takie leczenie jest dużo bardziej skuteczne. Dlaczego więc nie wszyscy chorzy mogą być wyleczeni w ten sposób ?
Jedną z przyczyn musi być to, że substancja lecznicza nie dociera do tych wszyskich miejsc w organiźmie,
gdzie znajdują się komórki nowotworowe. Od dawna wiadomo też, że komórki nowotworowe mają właściwość izolowania
się od reszty organizmu, co stwarza im możliwość przetrwania chemioterapii bez względu na to, jak dobrze została
ona dobrana. Dlaczego czytamy często, że jakieś lekarstwo działa w pewien sposób w probówce (in vitro),
natomiast nie obserwuje się tego samego przy zastosowaniu wewnątrz organizmu (in vivo) ?
Niewątpliwie istotne jest stężenie danego preparatu, które nie może być często tak wysokie przy zastosowaniu
medycznym jak podczas działania na mikroby lub komórki nowotworowe w probówce.
Istotne jednak jest również to, jak dana substancja lecznicza zachowuje się wewnątrz organizmu i gdzie
właściwie jest w stanie dotrzeć i działać. Jeśli lekarstwo nie jest w stanie mieć kontakt z komórką nowotworową, bakterią
chorobotwórczą, grzybem lub wirusem, to jest bezużyteczne.
DMSO może być substancją umożliwiającą docieranie substancji leczniczych do tych miejsc w organiźmie, gdzie powinny
działać i gdzie nie są dostępne przy samotnym stosowaniu. Poza tym dimetylosulfotlenek może wspomagać działanie
innych leków w nieznany jeszcze sposób.
Przy okazji warto też zwrócić uwagę na inną teorię będącą jednym z filarów enzymoterapii.
Według niej procesy chorobowe oraz komórki patologiczne są w stanie wytwarzać wokół siebie bogatą w kolagen
swoistą otoczkę chroniącą je przed procesami odpornościowymi organizmu (które w tej sytuacji nie mają do takich
patologicznych miejsc dostępu). Młody organizm dużo łatwiej radzi sobie z chorobami między innymi dlatego,
że produkcja własnych enzymów trawiennych jest wystarczająca. Enzymy trawienne zgodnie z tą teorią nie są ważne
tylko dla trawienia w przewodzie pokarmowym ale również razem z krwią dostają się do różnych miejsc w organiźmie
i nie pozwalają na izolowanie się procesów chorobowych od reszty organizmu. Z wiekiem produkcja enzymów
trawiennych jest coraz mniejsza i stajemy się coraz mniej odporni.
Dotyczy to chorób zakaźnych, nowotworowych oraz degeneracyjnych (np: choroba zwyrodnieniowa stawów,
choroba Alzheimera - choroba degeneracyjna mózgu, miażdżyca - choroba degeneracyjna naczyń krwionośnych)
i prawdopodobnie wszystkich innych chorób w mniejszym lub większym stopniu.
70% roztwór DMSO (czystość farmaceutyczna/pharmaceutical grade) w opakowaniu z ciemnego szkła.